Notatki z roślinną nutą
Wirtualny notatnik dla kobiecych filozoficznych zamyśleń, esejów projektanckich i roślinnych oraz zabawy z frazeologią ludyczno-prześmiewczą :)
sobota, 9 listopada 2024
wtorek, 5 listopada 2024
Co lubię...
Pytanie "co lubię robić" zasmuciło mnie dzisiaj. Nie ma rzeczy, które "lubię robić" i robię je po to, żeby wywołać przyjemny stan. Raczej odczuwam rzeczywistość i ona spotyka się z moim lubieniem.
Lubię na przykład patrzeć na różne bardzo ładne obiekty - na dobrze zaprojektowane samochody, śliczne wzory na tkaninie
Lubię też patrzeć na rosnące, ukorzeniające się rośliny
piątek, 1 listopada 2024
no i mamy list-opad
Śmieciobranie...
Reksiu czeka aż kochany pan mu coś rzuci (kochany pan był zajęty czymś innym, co nie przeszkadzało wpatrywać się w niego z nabożeństwem...)
A po spacerze należnym pojechałam dozbierać grzybów, żeby można było je udusić do obiadu...
W naszym lesie było kilka dorodnych podgrzybków.
Las był piękny!
Sama na grzybach.
Ostatnia przejażdżka przed zimą...
Reksiu ma nadzieję na kawałek gofra...
niedziela, 27 października 2024
dzisiaj i wczoraj
Dzisiejszy spacer w nastroju dębowym był piękny. Powietrze nasycał intensywny aromat dębowych liści, mokrych od świeżo skroplonej mgły. Dęby zaczęły się przebarwiać na żółto i brązowo, a promienie słońca zaznaczały się w tym wszystkim wyraźnie, jakby struny.
Na tej wysokości zaczęłam zbierać śmieci. Koło pnia brzozy widzicie worek ze śmieciami remontowo-budowlanymi.Spacerując wzdłuż skraju lasu, Michał rzucał Reksiowi jego ulubione kółko, a ja zbierałam puszki po piwie. Bardzo mi w tym pomógł wielki worek, również wyrzucony. I tak doszliśmy do krętej asfaltówki, wzdłuż której była masa butelek i puszek, jakby ludzie jadący samochodem nie mieli nic lepszego do roboty, jak chlanie i wyrzucanie pojemnika, w którym to chlanie się zawierało.
środa, 23 października 2024
Wyprawa po krzesła do Wrocławia. Powrót przez Stawy Milickie
Nie łaziłam po trawach, a kleszcz i tak był.
Zebraliśmy trochę grzybów i tęgoskóra cytrynowego (ma pachnieć jak trufla więc wzięłam jako próbkę zapachową, był kopnięty przez poprzedniego grzybiarza...)
Stawy Milickie i wieża widokowa
widoki z wieży widokowej
Trasa spacerowa przez Stawy
Relaksik
Rozmowa przy okazji
Mural w drodze powrotnej
Żegna nas jesienny las