Dziś

Dzisiaj byliśmy z Reksiem na spacerze wyjazdowym. Przeszliśmy się drogą leśną i ruszyliśmy do sklepu żywnościowego i kuknąć do wędkarskiego. 

Wędkarski sklep jest rewelacyjnie zaopatrzony, wspaniale zaopatrzony również w karmy dla piesków i gryzaki różnej maści. Wewnątrz bardzo ładnie pachnie trocinami (nie pytajcie skąd te trociny) a może to był zapach larw dla wędkarzy - trudno mi powiedzieć.

Przed sklepem stała budka którą pierwszy raz w życiu widziałam na oczy: ROBAKOMAT z larwami dla wędkarzy (!!!)

Dziś pizza z kalafiora, mielimy go w maszynce z czasów PRL, pożyczonej od Taty. Maszynka mieli bardzo dobrze, tylko trzeba dopasować miejsce jej przytwierdzenia.

 

Jak już naleźliśmy odpowiednie miejsce, trzeba było odpowiedniej siły do obsługi :)

|Tymczasem jesienią Reksiu zyskał nowe siły do oprawiania swoich paczek...