piątek, 1 września 2023

Rozmowy zasadnicze

 Jest bardzo miło, bo rześko i chłodno jak nad morzem, pomimo że słońce świeci wściekle. Poszłam ogarniać kaczki, nalać im świeżej wody. Zajęcia gospodarskie, wiecie sami. Wybieg kaczo-kurzy jest schowany wśród wierzb i innych zarośli i nie widać mnie jak sobie tam działam. W spokoju opróżniałam garnki, zasyfiałe pojemniki i napuszczałam świeżej wody. Aż tu słyszę taką rozmowę:

Dziadek: "...ty nie gadaj tyle, tylko zbieraj maliny!"

Dziecko-Kasia:"Ale ja nie umiem!"

Dziadek: "Nie ma nie umiem! Umiesz! Włącz swój mózg i się go zapytaj!"

Chwila ciszy...Dziecko: "Ale on nic mi nie mówi"

Dziadek: "Bo go wyłączyłaś!"

Kolejne chwile ciszy...Dziecko: "Dziadek, a ile ty masz malin?"